Podsumowanie 6x08


Hej, hej:) Jestem już po obejrzeniu odcinka i czas na podsumowanie! Mam nadzieję, że Wy również będziecie chętnie udzielać się w komentarzach! ;)



ZAPRASZAM DO ROZWINIĘCIA!




1) Postać odcinka

Alison! Podobało mi się to, że blondynka za wszelką cenę starała się zobaczyć w swoim bracie coś dobrego. Dobrze wiemy, że Charles jest potworem, jednak nie był nim od razu. Ktoś go stworzył.
Prawdę mówiąc nie zdziwiłabym się, gdyby Charlie okazał się kimś dobrym, a A byłaby kompletnie inna osoba. W końcu w PLL wszystko jest możliwe.




2) Denerwujący bohater

Clark! Chłopak bardzo mnie irytował. Wszędzie było go pełno! Kiedy po raz pierwszy się pojawił, nawet go lubiłam. Jednak od pewnego czasu coraz bardziej działa mi na nerwy.




3) Największe zaskoczenie

A podmienia zdjęcia Arii! Kompletnie się tego nie spodziewałam! Już od dłuższego czasu nie mieliśmy w serialu żadnych kreatywnych wiadomości od A i naprawdę fajnie wrócić do czasów, w których jeszcze się pojawiały.
Muszę Wam przyznać, że moja reakcja bardzo przypominała zachowanie zebranych w galerii. ;) Zdecydowanie był to jeden z ciekawszych wątków tego odcinka!




4) Najstraszniejszy moment

Postawię na wątki A i Red Coat! Same w sobie nie były one może przerażające, ale wywołały ten dobrze znany dreszczyk emocji. ;)




5) Najzabawniejsza scena

Moment poniżej! Emily jest tu taka przejęta, poważna, Hanna jak to Hanna, ale najbardziej rozbawiła mnie Spencer. Klimat całej rozmowy jest dość mało przyjemny, a kwiaty hodowane w ogródku wydają się tu nieistotne. Mimo to Spenc postanowiła zaznaczyć, że jej mama zajmuje się azaliami, nie petuniami. ;)




6) Najbardziej wzruszająca scena

Moment, w którym Alison opowiada Kłamczuchom o swojej przeszłości z Charlesem! Było widać, że choć jeszcze wtedy nie wiedziała, że to jej brat, to była z nim mocno związana. Było mi jej bardzo szkoda.




7) Największa zagadka

Kim jest Rhys? Jestem przekonana, że nie jest on Charlesem. Dobrze wiemy, że teorie Kłamczuch nigdy się nie sprawdzają. Zresztą nie wierzę w to, że producenci pokazaliby nam twarz A, przed oficjalnym ujawnieniem.
Pozostaje pytanie: Kim on w takim razie jest? I jaką rolę odgrywa?




8) Największe rozczarowanie

Emily, która chce iść na bal z Sarą! Nie przepadam za Sanily i prawdę mówiąc liczyłam na to, że Em wybierze się z Arią. Oczywiście mówimy tu tylko o przyjacielskim spotkaniu. ;)

Swoją drogą, czy tylko mi tak bardzo podobała się scena tej dwójki? :)




9) Najlepszy cytat

Hanna i jej święte słowa! Jeśli A sprezentował jej ten czek, to możemy być pewni, że nie wyniknie z tego nic dobrego.




10) Nadzieja odcinka

Ashley i Ella! Dobrze wiemy, że policja w Rosewood naprawdę rzadko z czymkolwiek sobie radzi. Mam nadzieję, że mamy Kłamczuch wymyślą coś interesującego i wyniknie z tego naprawdę ciekawa scena. ;)




11) Podejrzany odcinka

Rhys! Jak już wspominałam wyżej - nie jest on Charlesem, jednak po coś został wprowadzony. Ciekawe jaką rolę odegra.



Clark! Chyba każdy zgodzi się ze mną, że chłopak był w tym odcinku dość podejrzany. Nie chcę, żebyście pomyśleli, że uważam go za A czy Charlesa, bo tak nie jest. Po prostu wydaję mi się, że Clark ma coś na sumieniu. Mniejszą, czy większą sprawę, ale jednak.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I tak oto kolejne podsumowanie dobiegło końca! Jak odcinek? Podobał Wam się? Ja już nie mogę doczekać się 6x09 i 6x10! ;)


Chciałam też przeprosić Was za kilkudniowy brak postów i to, że podsumowanie jest tak późno, ale nie ma mnie w domu i nie mam czasu na siedzenie przed laptopem. Mam nadzieję, że to rozumiecie. :)



Na koniec zachęcam do komentowania! Piszcie w pełni szczerze, ale zachowajcie kulturę! Wasze opinie są naprawdę pomocne i motywujące! ;)


Udostępnij:

5 komentarze

  1. Kolejne super podsumowanie.
    Mnie jeszcze bardzo denerwowała Hanna, uwielbiam ją ale na początku odcinka mnie naprawdę wkurzała. Jeśli chodzi o podejrzanego to zastanawia mnie to dlaczego akurat teraz znów pojawiła się Nicole, oczywiście nie podejrzewam jej o bycie wgl w A-team ale dlaczego teraz? Zastanawia mnie ona tak samo jak Sara - no dobra Sara bardziej:) i co Clark m z tym wspólnego?? Mnie jeszcze wzruszył moment Ali na komisariacie :( i przyznam szczerze, że przez chwile się bałam że Lorenzo przestanie się spotykać z Ali ale oby niee!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie najbardziej wzruszajacy moment to byla rozmowa Arii z Ezra po wyjsciu z galerii. Na koniec rozmowy myslalam ze sie pocaluja!, a tu nic :(
    A to co -A zrobilo Arii bylo mega podle

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne podsumowanie - zresztą zgadzam się w pełni prawie ze wszystkimi punktami.
    Wtrącenia Spencer w rozmowach z Hanną praktycznie zawsze są zabawne pomimo powagi sytuacji :D
    I tak samo uwielbiam scenę Arii i Emily, szczególnie, że mam wrażenie, że nie mają ich razem za często. Nie ciepie Sary (jak chyba większość fandomu z tego co zauważyłam na tumblrze XD), więc też nie podoba mi się to, że Emily zamierza z nią iść na bal. Też szkoda mi troche Arii, że Ezra zareagował tak a nie inaczej na jej zaproszenie na bal :(
    I też uwielbiam momenty kiedy mamy od dziewczyn się spotykają i coś starają się wykminić razem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki! Wspólna scena Arii i Emily była naprawdę świetna, oby było ich więcej :) Rhys jest podejrzany i baardzo podobny do Jasona, ale to niemożliwe, by był -A. Ogólnie świetny odcinek!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się ta seria ☺ A co do odcinka to mam podobne zdanie do twojego.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...