Absurdy w PLL - śmieszą czy irytują? #4

Czas na następny post o absurdach :) To już miesiąc, szybko poszło :)


Zapraszam :)



1. Ukrywanie się na najwyższym poziomie. Alison udawała, że nie żyje przez ok. 2-3 lata. Kiedy tylko jej przyjaciółki były zagrożone, to pojawiała się... w czerwonym płaszczu, który normalnie bardzo rzuca się w oczy. Ale nie w PLL - w PLL wystarczy kaptur i jesteś niewidzialna. Ali latała samolotem, odwiedzała Radley i szpitale. Maska też nie wzbudzała niczyich podejrzeń :)

 

2. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Kłamczuchy były nękane przez psychopatę, który nie raz kogoś zabił, były też szantażowane i zastraszane. Dziewczyny najwyraźniej się tym nie przejmowały i zostawiały otwarte drzwi, okna. Bardzo łatwo było się do nich dostać, a później dziwiły się, jakim cudem "A" tu weszło. My wiemy dlaczego :)


3. Sama sobie poradzę! Kłamczuchy były nękane już od pierwszego odcinka. Dopiero na pogrzebie dogadały się, że wszystkie dostały SMS'y. Na początku były to niewinne groźby, ale szybko przekształciło się to w coś większego. Mimo to, żadna nie powiadomiła rodziców lub policji... nikogo. Co więcej, wciąż zdarzały się sytuacje, gdy Kłamczuchy ukrywały to nawet przed sobą, co budziło większe nieporozumienia i kłopoty. Dobrze mieć czyjeś wsparcie w takiej sytuacji.

http://netdna.tvovermind.com/wp-content/uploads/2011/01/6f8d490e9ae225b6234bb6dbb2f35504.jpg
"Dostaniesz swoje pieniądze z powrotem jeśli zrobisz to co powiem. Słodkich snów - A"



4. Nie idź przez las, bo cię diabeł zaczaruje... albo może idź. Czemu nie? Moi rodzice bardzo dobrze wpoili mi, żebym nie chodziła wieczorami sama po lesie, parkach i dziwnych, rzadko uczęszczanych uliczkach. Dla nas to jest normalne, żeby uważać na siebie i nie dawać nikomu nawet szansy na zrobienie krzywdy. W PLL dziewczynom to chyba umknęło :D Bardzo dużo było scen, gdzie któraś z Kłamczuch sama wybierała się na poszukiwania swego oprawcy, najczęściej do lasu. Bo kto by się przejmował? Scenę, którą najlepiej pamiętam było śledzenie KOGOŚ przez Spencer.


Widzę to tak: Jestem prześladowana przez psychopatę, szantażystę, mordercę, osobę zdolną do wszystkiego, ale moja ciekawość jest większa, więc narażę swoje życie i pójdę w ciemny las za nie-wiem-kim, bo może to była moja przyjaciółka, która nie żyje. Co może mi się stać?
To już była końcówka 4 sezonu, więc Kłamczuchy wiedziały, że z "A" nie było żartów.



Oglądając PLL na początku miałam często wrażenie, że to wszystko ich wina, że same się o to proszą :P Kłamczuchy były po prostu łatwym celem. Teraz już wiem, że nie były one przypadkowym wyborem. Jednak wystarczyło zamknąć okna, powiadomić odpowiednie służby i zawsze trzymać się w grupie :)


______________________________________________
Na dzisiaj tylko tyle :)
Jakie jest Wasze zdanie na temat tych absurdów?

Udostępnij:

4 komentarze

  1. Okna i drzwi też mnie zawsze irytowały :P Śmiać się czy płakać? Hahaha. Myślę że przy Big Bad ich zachowanie sie nie zmieni ;D Seria jest świetna :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie w 100% niby takie madre a glupie jak but .

    OdpowiedzUsuń
  3. czy to nie był jakiś kawał z tym "nie idź przez las bo cie diabeł zaczaruje"? :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  4. tak samo jak nigdy nie zabezpieczały dowodów przeciw A. Tylko czekały, aż A im je odbierze kiedy one będą w szpilkach uciekać po lesie ;p a Ali spoko, wszędzie były jej plakaty w Tv mówili, że zaginęła, potem że nie żyje, a ona chodziła gdzie chciała i nikt się nie zorientował, że to ona.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...