#3 Sneak peek z 6x07
Aria: O, przepraszam. Nie widziałam cie
Mike: Pozbywasz się ich?
Aria: Picasso miał niebieskie twarze, twarze lalek. Czas by znaleźć nowy temat.
Mike: Dlaczego?
Aria: To ty mówiłeś, że moje zdjęcia są przerażające
Mike: Ale przerażające w dobrym sensie
Aria: Taa. Oficjalnie zaczynają mnie przerażać, wiec...
Mike: Weźmiesz je na wystawę?
Aria: Jeszcze nie wiem. Ale jeśli wezmę to i tak muszę znaleźć coś nowego do fotografowania.
Hej, co się z tobą dzieje? Kręcisz się obok mojego pokoju od jakiejś godziny.
Mike: Czy powiedziałaś Monie by do mnie nie dzwoniła?
Aria: Co? Nie. Powiedziała ci tak?
Mike: Chciałbym aby do mnie w ogóle mówiła więc nie.
Aria: Co ty mówisz?
Mike: Aria, nie rozmawiałem z nią ani nie widziałem odkąd zostałyście uratowane
Aria: O mój Boże, żartujesz?
Mike: Nie. Zostawiłem jej z 100 wiadomości, wpadałem do jej domu, rozmawiałem z jej mamą.
Nie chce mnie widzieć.
Aria: Dlaczego mi nie powiedziałeś?
Mike: Bo myślałem, że to ty jesteś tego powodem
Aria: Nie jestem. Mike przysięgam.
Mike: Więc co powinienem zrobić?
Co sądzicie o tej scenie? Takie trochę przykre, że Mona odtrąca Mika - chłopaka, w którym [podobno] się zakochała. Jak myślicie jakie jest tego powód? Może ma mu za złe to, że wygadał się o krwi? Ale jednak powinna z nim pogadać.
0 komentarze