Co by było gdyby? #2
Hej :) Zapraszam na już drugi post z serii ''Co by było gdyby?''
Dzisiaj wykorzystałam pomysł podany w komentarzu, ale lekko go zmodyfikowałam. ;)
Co by było gdyby Spencer była w ciąży z Wrenem?
Tradycyjnie - Jak mogło do tego dojść?
Wren odwiedził Spencer w domu. Oboje trochę wypili i cóż.. Dobrze wiemy, że tą dwójkę nieźle do siebie ciągnie. ;)
Co było potem?
Spencer dowiedziała się o ciąży i była tym faktem przerażona.
Nie chciała powiedzieć nic rodzicom, więc zwróciła się o pomoc do Melissy. Powiedziała jej prawie wszystko. Pominęła tylko istotny fakt o ojcu dziecka.
Melissa zgadza się dotrzymać tajemnicy i postanawia zabrać Spencer do siebie. Brunetka ma u niej zamieszkać do czasu porodu.
Spencer przyjeżdża do Londynu (wyjechała nie mówiąc nic nikomu, tak czuła się bezpieczniej) i spotyka się z siostrą. Po pewnym czasie dowiaduje się, że Melissa chce żeby Spenc urodziła dziecko, a potem zostawiła je jej do wychowania. Brunetka jest zaskoczona.
Melissa wychodzi i daje Spencer czas do namysłu. Dziewczyna jest bezradna i nie ma pojęcia co zrobić. Nagle spotyka Wrena.
Okazuje się, że chłopak rozstał się z siostrą Spencer i właśnie przyszedł po swoje rzeczy.
Brunetka zbiera się na odwagę i mówi mu o ich wspólnym dziecku i planach Melissy.
Brunetka zbiera się na odwagę i mówi mu o ich wspólnym dziecku i planach Melissy.
Wren jest zaskoczony tym, co usłyszał, ale nie chce zostawić Spenc samej. Proponuje jej zamieszkanie razem i wspólne wychowanie dziecka.
Dziewczyna prosi bruneta o dyskrecję i czas do namysłu. Wybiega z mieszkania i niewiele myśląc kupuje bilet i wraca do Rosewood. Kiedy jest już w domu pakuje wszystkie swoje rzeczy i pisze do przyjaciółek list, który wrzuca do skrzynki Emily.
Przechodzę przez ciężki okres i nie poradzę sobie z tym wszystkim zostając w Rosewood. Na razie nie mogę powiedzieć o co chodzi, ale kiedyś wszystkiego się dowiecie. Nie szukajcie mnie, proszę. Jeśli będę gotowa sama wrócę i wszystko Wam opowiem. Powiedzcie rodzicom żeby się nie martwili i przeproście ode mnie Toby'ego. Ja nie jestem gotowa na to, żeby spojrzeć mu w oczy.
-Spencer
Później wraca do Londynu.
Dziewczyna prosi bruneta o dyskrecję i czas do namysłu. Wybiega z mieszkania i niewiele myśląc kupuje bilet i wraca do Rosewood. Kiedy jest już w domu pakuje wszystkie swoje rzeczy i pisze do przyjaciółek list, który wrzuca do skrzynki Emily.
Przechodzę przez ciężki okres i nie poradzę sobie z tym wszystkim zostając w Rosewood. Na razie nie mogę powiedzieć o co chodzi, ale kiedyś wszystkiego się dowiecie. Nie szukajcie mnie, proszę. Jeśli będę gotowa sama wrócę i wszystko Wam opowiem. Powiedzcie rodzicom żeby się nie martwili i przeproście ode mnie Toby'ego. Ja nie jestem gotowa na to, żeby spojrzeć mu w oczy.
-Spencer
Później wraca do Londynu.
Kiedy jest na miejscu przychodzi do mieszkania siostry i mówi jej o wszystkim, a później dzwoni do Wrena i proponuje mu spotkanie. Chłopak zgadza się i przychodzi o umówionej godzinie. Brunetka zdradza mu, że myślała o nim przez cały czas swojego pobytu w Rosewood. Mówi, że boi się całej odpowiedzialności związanej z byciem matką, ale nie chce go zostawić. Para całuje się, a potem Wren zabiera dziewczynę do swojego mieszkania.
Spencer urodziła dziecko i zgodnie z planem zamieszkała razem z Wrenem. Parę miesięcy po narodzinach zebrała się na odwagę i powiedziała chłopakowi, że musi wrócić do Rosewood i powyjaśniać wszystkie sprawy. Brunet zgadza się z nią i niedługo później we trójkę przyjeżdżają do tak dobrze znanej im okolicy.
Brunetka rozmawia z rodzicami i wyznaje im całą prawdę. Ojciec karze wynosić jej się z domu, więc Wren od razu wyprowadza zdruzgotaną dziewczynę na zewnątrz. Pociesza ją, a potem zabiera na spotkanie z przyjaciółkami, które zorganizował. Razem mówią im co się stało. Kłamczuchy stwierdziły, że Spencer mogła powiedzieć im wcześniej, jednak nie mają jej tego za złe. Mówią, że będą ją wspierać.
Przed powrotem do Anglii dziewczyna postanawia jeszcze odwiedzić Toby'ego. Wyjaśnia mu wszystko i proponuje pozostanie przyjaciółmi, ale ten się nie zgadza i wyprasza brunetkę z domu.
Spencer razem z rodziną wraca do Anglii.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak Wy widzicie życie Spencer w ciąży? Moją wersję już znacie. :)
Podoba Wam się?
Piszcie swoje pomysły na nowy post z tej serii! ;)
PS Wiem, że post miał dodać się w czwartek i tak też planowałam, ale końcówka mi się usunęła. Już tłumaczę jak.
Kiedy byłam w autobusie w Niemczech już kończyłam go pisać, ale musiałam skończyć, bo wysiadaliśmy. Jak się później okazało - to co napisałam się nie zapisało.. Stąd to opóźnienie.
Przed powrotem do Anglii dziewczyna postanawia jeszcze odwiedzić Toby'ego. Wyjaśnia mu wszystko i proponuje pozostanie przyjaciółmi, ale ten się nie zgadza i wyprasza brunetkę z domu.
Spencer razem z rodziną wraca do Anglii.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak Wy widzicie życie Spencer w ciąży? Moją wersję już znacie. :)
Podoba Wam się?
Piszcie swoje pomysły na nowy post z tej serii! ;)
PS Wiem, że post miał dodać się w czwartek i tak też planowałam, ale końcówka mi się usunęła. Już tłumaczę jak.
Kiedy byłam w autobusie w Niemczech już kończyłam go pisać, ale musiałam skończyć, bo wysiadaliśmy. Jak się później okazało - to co napisałam się nie zapisało.. Stąd to opóźnienie.
5 komentarze
myślę, że rodzice (ojciec) gdyby była taka sytuacja nie obwiniali by jej, co najwyżej Wrena że im córki demoralizuje xd :D szkoda mi tylko Tobiego ale się w sumie mu nie dziwie
OdpowiedzUsuńmoże następne by było np o tym jak Ali próbowała by do Ezry zarywać znowu ale ten ja oczywiście odrzuca bo Ariaa :D
Pamiętam część książki gdzie zachowali się podobnie, więc sądzę, że co do rodziców Spence to bardzo prawdopodobne, w końcu oni wielbią ideały.
OdpowiedzUsuńCo do pomysłu. Może co by się stało gdyby Aria nie spotkała Ezry?
chciałabym, żeby to wydarzyło się w serialu :d
OdpowiedzUsuńTo ciekawy pomysł, ale ja jednak wolałabym żeby zaszła w ciąże z Tobym. Tworzą taką słodką parę <3 SPOBY ♥
OdpowiedzUsuńa ja wolę aby on w ogóle nie zachodziła w ciążę. :> gdyby urodziła dziecko jej życie by się "skończyło" żadnej pracy, kariery...
OdpowiedzUsuń