Urywki scenariusza z 7x20
Hejka! Mam dla was urywki scenariusza z 7x20.
Marlene postanowiła to i owo nam ujawnić ;)
Spencer: Chodź Ali, potrzebuję nas wszystkie razem
Rozłącza się telefonem i pozuje z....
Alison: To była policja stanowa, wciąż
Toby: Znałem dziewczynę, która lubiła mówić "nadzieja rodzi wieczną nędze"
Jeśli nie przestaniesz się na mnie tak patrzeć, nigdy nie będę wstanie powiedzieć mojej przysięgi nie płacząc
Jesteś tutaj by mnie zabić?
A wiec co sądzicie?
Do czego waszym zdaniem Spencer potrzebuje wszystkich dziewczyn?
Może by podzielić się z nimi jakaś ważną wiadomością?
A co z Tobym? Jak myślicie żyje czy nie?
Spotkałam się z opiniami mówiącymi, ze Toby jest w śpiączce, będzie miał amnezje.
Są to prawdopodobne rozwiązania ale czy ja wiem.
Ja osobiście czuję że jest to tylko retrospekcja.
Odnośnie przysięgi to stawiam, że jest to kwestia Ezrii.
Na tą chwile oni są jedyną zaręczoną parą.
I wezmą ślub - Lucy to potwierdziła...także jest to praktycznie oczywiste, ze to kwestia Arii (lub Ezry xd)
Ale co z ostatnią kwestią?
Jak myślicie kto do kogo to mówi?
Zapewne A.D ejst zaangażowane ale...kto jeszcze?
Podzielcie się swoim zdaniem odnośnie tych kwestii z 7x20!
3 komentarze
Co do Toby'ego, obawiam się, że to będzie retrospekcja :<
OdpowiedzUsuńA ostatnia kwestia, może Alison do A.d? :D
Moim zdaniem Toby przeżyje. I to zdanie powie podczas przysięgi na ślubie Spoby'ego.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ta kwestia nie należy do Ezri tylko do Haleba. Jeżeli należała by do Ezrii raczej nie ukrywali by tego:)
OdpowiedzUsuń