Czy powinniśmy współczuć Charlesowi?

Cześć! 
Ostatnio przeglądając FB zauważyłam pewne zjawisko. Bowiem niektórzy fani PLL zaczęli współczuć Charlseowi. Natomiast niektórzy byli nie ugięci w przekonaniu, że -A nie można współczuć. Dziś postanowiłam dodać krótki post z moimi przemyśleniami na ten temat.  



Czy powinniśmy współczuć Charlesowi? 
Moim zdaniem nie i zaraz powiem dlaczego....

Charles został porzucony przez rodzinę, która bała się o Alison. Trafił do Radley. Samotny. Był tylko dzieckiem, od którego odwrócił się cały świat. Prócz jego mamy, która starała się mu pomóc. Jednak on nadal był odizolowany od rodziny. Od rodziny, która zabrała mu jego ukochaną Alison. Nienawidził ich. A kiedy Alison zaczęła przyjaźnić się z kłamczuchy, wiadomo było, że dziewczyny staną się celem. W końcu one również "zabrały mu Ali" (według niego). Postanowił się zemścić. Na wszystkich, którzy go skrzywdzili. Postanowił być bezlitosny. 
I tak narodził się potwór. 
 Ja sama ani trochę nie współczuje Charlesowi, dlaczego?
 Zachował się jak dzieciak i jedyne co go usprawiedliwia to choroba psychiczna. Którą za pewno ma. Wyobrażacie sobie świat, w którym każdy człowiek zaczyna prześladować innych, tylko dlatego, że został zraniony. No błagam. Jeśli wszyscy ludzie myśleliby tokiem -A, to świata już dawno by nie było, albo psychiatryki pękałyby w szwach. 

Charles myśli, że jeśli ktoś zrobi mu krzywdę, to on powinien odwdzięczyć się tej osobie dwukrotnie. To dla mnie śmieszne. Tym bardziej, że kłamczuchy niczym nie zawiniły. Kumam, gdyby chciał zrewanżować się tylko na rodzinie. Wtedy mogłabym go jeszcze zrozumieć. Ale na kłamczuchach? Na Tobym? Na Monie? Czy mu się nudzi? Dodatkowo Charles podobno chcę zjednoczenia rodziny...nawiedzając ją? 

Szczerze mówiąc nie wiem, czy moje zdanie zmieni się po finale. Może tak, może nie. Chociaż ja szczerze w to wątpię. Mam ogromną nadzieje, że scenarzyści dobrze to rozegrają. Bo jak na razie - dla mnie, miejsce Charlesa jest w Radley, albo na innym odludziu. 

Od razu mówię - wiem, że -A musiało mieć motyw i wcale nie mówię, że nie jest on fajny. Mówię, że tacy ludzie nie powinni mieć przebaczone OD TAK. Jedyne co powinni mieć OD TAK to przepustkę do Radley. 

Udostępnij:

22 komentarze

  1. A ja mu współczuję i mam nadzieję, że nie skoczy... wierzę, że rozegrają to w taki sposób, aby Charles miał powody do psychopatycznego zachowania wobec klamczuch (i nie tylko).

    OdpowiedzUsuń
  2. Marlenka napisała kiedyś, że będziemy współczuć Charlesowi i myślę, że tak będzie. Co do nękania kłamczuch nie jestem na 100% przekonana, że to Charles - sugeruje to odcinek z urodzinami Charlesa, gdzie dostaje od kogoś prezent - obstawiam, że Monie tak naprawdę nie ukradziono gry tylko dalej ją prowadzi - a Charles jej za to nienawidzi - dla tego ją porwał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. według mnie Black Widow to prawdziwa bestia i to ona tak naprawdę mordowała każdą osobę po kolei a nie Charles, a RC po prostu mu pomaga

      Usuń
  3. Jesteś trochę zbyt krytyczna. Nie mówię, że od razu go lubię, jednak gdyby ktoś miał podobną sytuacje do Charles'a nie wiadomo jakby się zachowywał, kim by się stał. Może dlatego, że bardzo łatwo umiem się wczuć w uczucia innych i sądze, że w każdym jest choć krzta dobroci, nie można po prostu być potworem. i właśnie dlatego jest nam go szkoda, dlatego, że nie jest do końca zły. Ludzie powinni w innych dostrzegać to co dobre, więc może my też tego próbujemy w jego przypadku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się po Twoimi słowami! Tak naprawdę nie znamy całej historii Charlesa, nie znamy prawdy. Może został skrzywdzony bardziej, niż myślimy? Poza tym (SPOILER, SPOILER) Hanna mówi, że dziewczyny znają jego historię i rozumieją. Jeśli nawet osoby prześladowane umieją wczuć się w jego sytuację, pomimo krzywd, jakie im wyrządził, to myślę, że widzowie tym bardziej to zrobią.
      Ja współczuję zarówno Charlesowi, jak i oczywiście prześladowanym Klamczuchom. Myślę, że tylko ogromna krzywda mogła posunąć chłopaka do takiego zachowania.

      Usuń
  4. "A kiedy Alison zaczęła przyjaźnić się z kłamczuchy (tu), wiadomo było, że dziewczyny staną się celem." Zapomniałaś odmienić :p
    Co do wpisu, to całkowicie się z Tobą zgadzam! Wątpię, żebym była w stanie współczuć Charlesowi po tym wszystkim co zrobił.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mu nie współczuje, psychopata i tyle. A Wy byście nie oddali chorego psychicznie dziecka do instytucji, co miał robić krzywdę Ali i Jasonowi,albo rodzicom lub komukolwiek innemu?? Ale myślę,że nie popełni samobójstwa, pewnie jak to w PLL bywa skoczy gdzieś na samochód i ucieknie(to nic,że na dole mnóstwo policji,ale jemu się uda! hehe).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odjedzie na dachu radiowozu, a policja będzie go szukała :P
      K

      Usuń
  6. Napisze trochę nie na temat ale oglądam dużo seriali kryminalnych gdzie pojawiają się seryjni mordercy i psychopaci i jednym z wielu czynników dlaczego takimi są zazwyczaj odnosi się do ich trudnego dzieciństwa i tu jako przykład można podać prett little las i całą historię motywu Charlesa .

    OdpowiedzUsuń
  7. Może powinniśmy, może nie. Zaczekajmy z tym do końca finału

    OdpowiedzUsuń
  8. ta notka trochę nie ma sensu teraz, bo nie znamy całej historii i tak na prawdę to wszystko nie musi być takie, jakie teraz się wydaje....
    ja tam mu współczuję, a po 6x10 będę pewnie jeszcze bardziej. Mam wrażenie, że jednak skoczy. /W

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jednak już teraz osoby dzielą się na dwie grupy. Do jednej z nich należysz ty, do drugiej ja. Po 6x10 również pojawi się taki post.

      Usuń
    2. ja jak na razie też nie współczuje mu...bo w końcu ile razy on je prawie zabił...ja rozumiem chorobę psychiczna i wg no ale bez przesady, że dziewczyny tak od tak mu niby wybaczą

      Usuń
    3. Zauwazcie, ze gdyby chcial je zabic to by to zrobił :)

      Usuń
    4. jeśli znamy tą osobę od początku to miała dostęp do każdej z kłamczuch, jakby był potworem to by je najpierw porwał, molestował (i nie chodzi mi tu o 'ten' sposób molestowania) i zamordował, ale tego nie zrobił, nie znamy całej historii, pamiętacie jak było z Ali? uciekłą, współczuliśmy jej, potem myśleliśmy że ona jest A i fani się podzielili na współczujących i nieufających, ale potem Ali wszystko opowiedziała kłamczuchom (nie jestem pewna czy to w kolejności chronologicznej jest... ), może Charles opowie nam całą historię :/ Spencer krzyknęła do A jak chciał skoczyć "znamy twoją historię!" może najpierw ją opowie a potem będzie chciał skoczyć .... nie wiadomo ale PRZEKONAMY SIĘ W ŚRODĘ ;)

      Usuń
  9. Jestem takiego samego zdania co Ty
    Ja na miejscu kłamczuch jakbym stanęła twarzą w twarz z A to bym mu normalnie jaj urwała.
    Moim zdaniem nic nie usprawiedliwia go czegoś takiego.
    Przecież on się znęcał nad nimi psychicznie i czasami fizycznie. Specjalnie wybudował jakiś chór dom żeby je uwięzić!!
    Nie znajduję żadnej wymówki dla niego no może po finale mi się to zmieni. Chociaż wątpię.
    I dziwie się ludziom jak piszą że Charles jest taki biedny.
    Jakoś nie był biedny jak grał w gry z kłamczuchami w dollhause. I jeżeli kogoś mam żałować to właśnie te dziewczyny i och bliscy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje mi się, ze jednak popełni samobójstwo. Dlatego Marlene płacze za każdym razem, gdy ogląda finał.
    Widok dziewczyny, która dopiero co poznała swojego brata, a musi patrzeć na jego samobójcza śmierć - byłby wyciskaczem łez.

    OdpowiedzUsuń
  11. Charels to psychol i ja mu nie współczuję. Naprawdę tak niszczyć komuś życie? zamknąć w jakimś domku i trzymać i i do tego torturować? Poza tym jeśli mści si na dziewczynach że zabrały mu Ali to trochę głupota. Przecież nie zrobiły tego świadomie. Nie pomyślały "zaprzyjaźnimy się z Ali żeby zabrać ją jej baratu" jak smutna może być jego historia żeby usprawiedliwiła takie tortury?
    Nie wspomnę a Sarze, która siedziała tam z 3 lata!!!
    K

    OdpowiedzUsuń
  12. Kłamczuchy nie są bez winy, żadna z nich nie jest. Wszyscy kłamią, ale już niedługo poznamy historię Charlesa i mimo, że jej nie znam - wybaczam mu. Nie uważam aby Mona była aż tak przebiegła, jest mądra i potrafi dobrze kłamać - fakt, ale to w końcu A jest o krok dalej niż wszyscy. Zastanawia mnie tylko jak wielkie znaczenie ma RC w całej tej sytuacji...

    To czekanie jest najgorsze, bo już chciałabym finał.

    OdpowiedzUsuń
  13. Absolutnie, ani odrobinę nie współczuję Charlsowi. Powiem więcej, jestem zażenowana tym, że Alison tak po prostu chce się z nim zobaczyć, odszukać go czy cokolwiek innego. TEN CHŁOPAK JĄ PRZESLADOWAŁ, przez niego musiała żyć w ukryciu przez dwa lata (jeśli dobrze pamietam). Ta bestia najprawdopodobniej zabiła kilka osób. Była bliska zabicia każdej z kłamczuch. Możliwe ze zabia matke Alison! Tygodniami przetrzymywala dziewczyny w jakims sajko domku, niszczyla zycie klamczuchom i wszystkim bliskim im osobom. Co z tego, że kłamczuchy też mają coś na sumieniu. Nie da rady tego porównać. NIC nie tłumaczy jego zachowania. Nawet choroba psychiczna. On po prostu jest ZŁY, pełen nienawiści, okrutny, bestialski, niezaleznie od choroby.Gdyby był po prostu chory, siedziałby sobie w radley w bujanym fotelu, w przyduzej pizamce, szurajac papuciami o podłogę, patrząc w punkt z otwartymi ustami i nucąc piosenki z dziecinstwa, a nie próbując wymordować całe miasto. Owszem jest chory, ale jest też złym do szpiku kości człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie współczuję Charlsowi. Był okrutny i bezlitosny w stosunku do kłamczuch, nie rozumiem jak można mu teraz współczuć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe dlaczego Mony nie obwiniacie? Przecież to przez nią się wszystko zaczęło. Może i to było kilka lat temu, ale co z tego. Ona również ich prześladowała, ale co tam.. to wcale nie jest gorsze z tym co robił im Charles. Wszyscy go obwiniacie, a tak naprawdę go nie znacie. Nie znacie jego historii, a już wydaliście na niego wyrok. Zastanawiam się jak wy czuli byście się na jego miejscu, w to akurat wątpię. Ciekawe gdyby wam tak właśni rodzinie zrobili to samo, co zrobili jemu? Oddali was do jakiegoś wariatkowa i radź sobie sam. Nazywacie go psycholem, a tak naprawdę każdy z nas ma o wiele gorsze rzeczy za uszami i każdy z nas jest jakimś psycholem.
    Ja mu osobiście współczuję wszystkiego co go spotkało i wybaczam mu wszystko co zrobił, mimo, że nie znam jego historii do końca.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...