Wtorkowe teorie #1: Aria - Big A współpracuje z Caleb'em i Andrew'em

Cześć ludzie!
Mam na imię Natalia i jestem tutaj nową adminką. Uwielbiam teorie na temat Pretty Little Liars, więc możecie się ich tu często spodziewać. Dzisiaj mam dla Was coś w stylu teorii o połączeniach Arii jako Big A.

Zapraszam do czytania!



Nikt nie wie, kto jest A i każdy ma własną teorię. Nie wiem, dlaczego twórcy dają nam tak dużo różnych wskazówek. Każda teoria ma przekonujące argumenty i w większość jestem w stanie uwierzyć. Jakie są Wasze?

Mam wrażenie, że mimo tego, że posiadamy ulubione postaci, to dziwnie uważamy, że właśnie one są po złej stronie. Tak też jest ze mną. Bardzo lubię Arię od początku mojej przygody z PLL, ale znajduję najwięcej wskazówek na jej bycie w A-teamie. Śmiem sądzić, że może być Big -A.



Chciałabym przedstawić Wam jej 2 możliwe połączenia. Jako, że wszystko zmierza do ujawnienia -A to scenarzyści powoli pokazują nam więcej. Dwie relacje Arii dają mi podstawy do wysnucia kolejnej części dobrze wszystkim znanej teorii.

                                                        haha nie mogłam się powstrzymać ;-)


Nie przedłużając. Aria od początku wielu osobom wydawała się podejrzana. Teraz widzieliśmy ją z dwoma znanymi nam bohaterami, Mówię o Caleb'ie i Andrew'ie.








Caleb- hacker, nienaganny i kreatywny umysł. Od pierwszego odcinka, w którym go widzieliśmy wydawał się być niewyraźny. Poznaliśmy go raczej jako kogoś po gorszej stronie. Jakieś przekręty i nielegalne rzeczy.
Jego "głowa" jest jak wielki procesor albo nawet lepiej. W każdym razie - dorównuje na pewno akcjom A. Nie zdziwiłabym się, gdyby właśnie on był za to odpowiedzialny.


Pamiętacie scenę z 5x14? Aria poszła do niego, po to, by Caleb zhackował system uczelni, do których się nie dostała. Caleb chciał nauczyć Arię, żeby sama się włamała na strony uniwersytetów. Nie wiem, czy dzięki temu, ale Aria dostała się na uczelnię, o której nie widział Ezra, czyli dostała się tam bez pomocy swojego chłopaka, a z jakąś inną. Pytanie: jaką?



Zwróćcie uwagę na to, jakich słów użył Caleb. Jeżeli patrzymy tak zwyczajnie, dosłownie, to wszystko znaczy, że Caleb po prostu chce pomóc Kłamczuchom. Jeżeli w PLL większość rozmów to wskazówki, myślę, że ta też może coś oznaczać.



Aria mówi o własnym miejscu. Może własne miejsce nie oznacza tu mieszkania samodzielnie, a własne miejsce do "pracy"? Pracy na rzecz A oczywiście.
Podobno to, co przed oczami jest najbardziej ukryte. A co widzieliśmy? Caleb'a i dwa laptopy. My, jako ludzie zwykli, nie znający się na tym, myślimy, że to działanie na rzecz Kłamczuch. OK.
A teraz pomyślmy tym zdaniem. Jeżeli tak jest, to widzieliśmy, jak Caleb po prostu kradnie informacje Mony!




Wracając do słów:
Odnajdziemy wzór, odszyfrujemy dokumenty. Jak dotąd nie słyszałam, żeby coś rozszyfrował, a przecież nad tym pracuje. Gdzieś musi składować to, co udało się rozszyfrować. Jeżeli jest w A-teamie, to pod przykrywką pomocy mógłby po prostu zgarniać informacje Mony na działanie A.
Dodatkowo - użył słowa "we". Może chodzi o team?

Jeżeli jest jedno aktywne A, to jego pomocnicy mogą istnieć, ale nie być pod nazwą A. To jest niemożliwe, żeby być wszędzie, chyba, że mamy do czynienia z science-fiction. Dlatego myślę, że Aria może myśleć coś w stylu - "ja się nie mieszam w działkę Caleb'a, on jest od informacji". Chodzi mi o to, że mimo głównego A, mogą być sekretne ninje od różnych rzeczy. Caleb robi za hackera.

I Aria ma wtedy na sobie czerwony płaszcz.


Przejdźmy do połączenia z Andrew'em. Czy nie wydaje się to Wam dziwne, że znienacka ten chłopak tak się zbliżył do Arii?

Jest bardzo pomocny, ta dwójka czuje się dość dobrze w swoim towarzystwie. Mimo, iż może to zmierzać do związku, ja sądzę, że połączenie może być z innej strony. Może znają się dłużej, niż o tym wiemy. Kolejny raz spójrzmy na słowa.

-Wiesz co? Jest coś, w czym możesz mi pomóc. Mój brat chodzi na tą siłownię przy East Elm. Mógłbyś go tam śledzić? Tylko pójść i zobaczyć, czy z kimś się spotyka? Poszłabym sama, ale jeżeli mnie tam zobaczy...
-Rozumiem. Wchodzę w to.

To brzmi jak subtelnie przekazane zadanie. Poza tym jestem zdziwiona, że ktoś tak po prostu jest aż tak bezinteresowny.


Andrew stoi z kijem hokejowym. Nim chciał ratować dziewczyny. Wcześniej Aria rozmawia z nim i podziwia, że Andrew jest we wszystko tak zaangażowany i daję rade to pogodzić. Na końcu widzimy prawdopodobnie A. Prawdopodobnie, bo może być to jeden z jego pomocników. Wspominaliśmy o zamiłowaniu Andrew'a do sportu. Co robi ta osoba? Podnosi ciężarki.



Kolejna gra słów? " Wiesz, że jestem tu, gdybyś mnie potrzebowała"




A teraz cofnijmy się się do sezonu 4-go, kiedy to Aria była wyśmiewana przez kolegów Mike'a. Jeżeli nie pamiętacie to, kolega Mike'a, Connor próbował pocałować Arię, kiedy ta pomagała mu u siebie w zadaniu ze szkoły. Kiedy ta się go odepchnęła bez słowa wyszedł, a na następny dzień rozpowiadał w szkole, że się całowali. Ktoś później zniszczył mu auto.

                                                                   źródłoobrazków

Domniemywamy, że to Mike, ale dokładnie tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że A lubi zemstę nawet w najmniejszych ilościach. Może to był jej akt?


Co myślicie o tej teorii?
xoxo