Wrażenia z 5x02 "Whirly Girlie"
Rok szkolny dobiega końca - oceny już wystawione a co jest przed nami? Lato z PLL.
Zapraszam na post z moimi wrażeniami z drugiego już odcinka piątego sezonu :)
W pierwszej scenie widzimy Kłamczuchy wracające z NY. Wszystkie już wysiadły oprócz Alison. Chciała wrócić do środka autobusy ale dziewczyny ją zatrzymały.
W tej samej scenie dziewczyny rozmawiają że muszą iść na policję, wszystko wyjaśnić.
Jednak Alison miała przed tym opory? Czy może podejrzewa że Shana jednak nie była "A" ?
Oraz obawia się przez swoja szczerość na policji atak prawdziwego "A"? Oraz myślę że boi się o swoją matkę. Jednak dziewczyny zdołały przekonać Alison że to słuszna decyzja.
Dziwne jest dla mnie to że dziewczyny od tak sobie weszły na komisariat. Czwórka z nich zaginęła a piąta "zmartwychwstała" i również została uznana za zaginioną. I nikt nie zwrócił na nich uwagi, ani policjant, który szedł za nimi ani ten co siedział przy biurko. Dostrzegł ich jedynie detektyw Holbrook. Dziwne...
I kolejne kłamstwo Alison. Twierdzi że zrobiła to by chronić Arię ale nie jestem tego taka pewna. Sądzę że miała inne motywy.
Zdecydowanie najbardziej (moim zdaniem) wzruszającą sceną było spotkanie Ali z ojcem. Normalnie aż łezka się w oku kręci że po dwóch latach okazało się że jego córka żyję.
Tak jak podejrzewałam Aria zaczyna popadać w lekką paranoję. Nie może spać bo od razu staje jej przed oczami Shana. Na dodatek słyszy melodie graną na skrzypcach - myśli że to "A". Ale okazał się to tylko jej brat. Mam nadzieję że nie zrobi niczego głupiego....choć można się tego po niej spodziewać. Czasami reaguje bardzo impulsywnie bez namysłu....pamiętacie bal w pierwszym sezonie? Jak była zazdrosna o Ezre i Simone? Gdyby nie Spencer i ona i Ezra mieliby duże kłopoty.
Jak pewnie wszyscy już wiemy Jason będzie podejrzany o bycie "A" oraz o to ze to on próbował (umyślnie lub po pijaku/narkotykach) zabić Alison.
Sama należałam do tych osób ale po zobaczeniu ich sceny na ganku sama nie wiem co myśleć. Jason martwił się o swoją siostrę....czy mógł tak dobrze grać?
A piesek jest przeuroczy...prawda? :D
I coś na co wiele osób czekało .... powrót SPOBY !!!
Toby wrócił z Londynu i dał szokującą dla calej rodziny informację - Nie zastał Melissy w Londynie. A ona twierdzi że to dzięki niemu wróciła. Więc pytanie dlaczego Melissa wróciła? Wiedziała że Alison żyję? Są spoilery że to właśnie Melissa zabiła dziewczynę z grobu Ali.
+ Woleliście jak Toby miał krótkie włosy? Czy takie jak teraz?
Moim zdaniem jak miał krótkie wyglądał własnie trochę na takiego niegrzecznego chłopca a z kolei jak ma długie to na grzecznego. Sama nie wiem którego wolałam :)
Hanna zrobiła duży błąd mówiąc Arii o sms-ie który dostała Ali. Przez to popadła w jeszcze większa depresję. Sądzi że "A" wróciło lub nawet nigdy nie zniknęło - myślę ze może mieć rację. Nie sądzę by to Shana była "A". Ona chciała tylko rewanżu za Jenne.
Wiadomość Pani D. - ciekawe do kogo chciała ją wysłać. Do Jasona? Nie sądzę przecież gdyby tu chodziło o niego mogłaby po prostu zadzwonić.
Ojciec Alison podejrzewa Jasona....myślicie że może być to prawda?
I chyba najważniejsze pytanie co kombinuje Mona? Aż tak przejęła się "porwaniem" Alison? Że aż postanowiła zafundować każdemu gwizdek? (bo zakładam ze to właśnie gwizdki były w tym kartonie) + ciekawe jest to ze wie że Ezra jest ranny w szpitalu...hmm
Scena Alison i Mony w krypcie.
Moim zdaniem producenci chcą na siłę zrobić teraz Alison dobrą ale to wygląda sztucznie.
Najbardziej szokująca była dla mnie oczywiście ostatnia scena.
Kiedy to piesek znalazł mamę Alison.
Odcinek moim zdaniem był słabszy od 5x01. Trochę za mało akcji ale to w końcu dopiero początek sezonu. Mam nadzieję że już za tydzień będzie więcej akcji...więcej rozwiązanych zagadek z poprzednich sezonów oraz nowe zagadki co z pewnością przyjdzie. Bo w końcu z każdym nowym odcinkiem PLL przychodzą nowe zagadki - no prawie z każdym.
0 komentarze