Zapraszam was na pierwszego posta z serii!
Pytanie na dziś: Którą kłamczuchę polubiliście najbardziej w pilotażowym odcinku?
Moja odpowiedź: W pilotażowym odcinku najbardziej przypadła mi do gustu Spencer. Wydawała się taka poukładana, lecz później pokazała, że nikt nie może być święty. Pamiętam, gdy z Em patrzyły na Hannę przechodzącą korytarzem w odsłonie królowej. Spencer, według mnie, nadal jest świetną postacią. Uważam, że jej problemy spowodowane są tym, że kłamczucha w pewnym momencie się pogubiła. Gdyby Toby wcześniej wyszedł z poprawczaka i obydwoje szybciej się w sobie zakochali, to założę się, że panna Hastings uniknęłaby przynajmniej połowy tego wszystkiego. Ale czasu nie cofnie...
Co uważacie? Która kłamczucha była waszą ulubioną w pilocie? Do zobaczenia w następnym poście! xx
Ja po pierwszym odcinku miałam problem z zapamiętaniem ich imion 😂 Ale chyba od pierwszego żadna nie podbiła mojego serca najbardziej i w sumie tak pozostało od teraz. Ale myślę że po pierwszym najmniej polubiłam Em i w sumie do teraz ma w sobie coś co sprawie że ustawiam ją na równi z Ali a nie z powstałymi Kłamczuchami xd
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja odczuwam taką lekką niechęć co do Em :D
UsuńChyba najbardziej polubiłam Hannę, nie jestem pewna, dawno to było :D
OdpowiedzUsuńW sumie, to pewnie każdy z nas w innym czasie zaczął swoją orzygodę z PLL :)
UsuńJa na początku pokochałam Arię i w sumie była moją ulubioną Kłamczuchą, aż do momentu kiedy zaczęły mnie wkurzać te ciągłe rozstania i schodzenie się Ezrii, i wgl stała się dla mnie troszkę irytująca.
OdpowiedzUsuńMnie Ezria zawsze irytowała tą niepewnością obydwu stron, często zachowywali się, jakby nie wiedzieli czego chcieli
UsuńJa na poczatku kochałam Arię
OdpowiedzUsuńPóźniej, jakoś 2-3 sezon ubóstwiałam Hannę
A w sumie teraz chyba uwielbiam wszystkie kłamczuchy, chociaż troche mniej lubię Em
Nie wiem czemu. Od początku jakoś mieszane uczucia co do niej
Też mam tak z Em, jej postać, zwłaszcza na początku, jest taka nijaka i wiecznie przybita, jakby przeżyła jakąś tragedię i zamknęła się w sobie.
UsuńJa po pilocie pokochałam Ali . Uwielbiam ją w wydaniu szmaty (Za przeproszeniem :p) Wydawała się pewna siebie i uwielbiana przez wszystkich <3
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam starą Alison, tą podłą, wredną blondynę, którą albo kochasz, albo nienawidzisz. Ale ja ogólnie zawsze kocham złe o podłe postacie, więc to nie nowość :D
UsuńAria oczywiscie :D nadal tak pozostalo
OdpowiedzUsuńJa od początku kochałam Spence :D
OdpowiedzUsuńHanna <3
OdpowiedzUsuńSzczerze po pierwszych odcinkach miałam problem z zapamiętaniem ich imion xddd ale pozniej jak akcje zaczely sie rozwijac pokochalam Spence bo zakochala sie w Toby xddd
OdpowiedzUsuńJa najpierw miałam problem z rozróżnieniem Emily ze Spencer, nawet nie wiem czemu :D Ale później już ogarnęłam i wiedziałam, kogo lubię haha
Usuń