poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Przerwa w PLL - porozmawiajmy o poprzednich sezonach! #6


Zapraszam was do zapoznania się z dzisiejszym pytaniem!



Pytanie na dziś: Jakie dwie postacie (męska i żeńska) były waszymi ulubionymi w pierwszym sezonie?


Moja odpowiedź: Na początku serialu z dziewczyn najbardziej polubiłam Spencer. Miała dużo sekretów i problemów, a przecież serial nazywa się Pretty Little LIARS. Spodobało mi się również jej sarkastyczne poczucie humoru. W pierwszym sezonie poznajemy ją jako idealną uczennicę i osobę, lecz później mamy okazję dowiedzieć się o tym, że to tylko maska i kłamczucha zmaga się z wieloma przeciwnościami losu.

A postać męska? W pierwszym sezonie mamy okazję poznać wiele ciekawych postaci męskich. Trudno jest mi między nimi wybrać, ale jeśli już mam to zrobić, to wybieram Toby'ego. Najpierw jego przyrodnia siostra zostaje oślepiona (rzekomo) przez Alison, a on musi wziąć na siebie winę, a gdy wraca z poprawczaka do szkoły, jest gnębiony przez resztę uczniów Rosewood High. Wydaje mi się, że razem z Calebem mieli zafundowane trudne dzieciństwa/początki bycia nastolatkami, lecz, mimo to, w późniejszym życiu poradzili sobie naprawdę nieźle i znaleźli kogoś, komu na nich naprawdę zależy.

A co wy uważacie? xx

12 komentarzy:

  1. Zdecydowanie Ali i Mike ;)
    Ali jest po prostu wredna i pewna siebie cos mnie w niej urzekło
    Co do Mika , to wydawał się takim kochanym dzieckiem , takie " dziecko we mgle " ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam złe postaci, więc 'stara' Ali zawsze była moją ulubioną odsłoną Alison. O tak, Mike był taki uroczo-zagubiony jak dla mnie :)

      Usuń
  2. Z dziewczyn zdecydowanie Aria ! Mega podobał mi się jej charakter, zainteresowania i styl *u*
    A z naszych drogich panów to Ezra. W sumie to tylko przez to, że wtedy tak strasznie shippowałam Ezrię, więc właściwie dla zasady xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba większość osób na początku shippowało Ezrię, gdzie nie spojrzę to oni :D

      Usuń
  3. Z dziewczyn Ali i Jenna.
    Ali dlatego, że była jedną wielką niewiadomą. Nie wiedzieliśmy czy żyje, nie weidzieliśmy czy to nie ona jest A, nie wiedzieliśmy czy naprawdę lubiła kłamczuchy. Jedna tajemnica. Pozatym była zawsze przed wszystkimi, zawsze miała ostatnie słowo.
    Jenna właściwie była podobna. Też tajemnicza, mówiła tak jakby znała sekrety kłamczuchy. A w swoich ciemnych okularach była lekko przerażająca.
    A męska postać to chyba Ezra. Przystojny, mądry, lubiący czytać i pisać. No i przez zakazany związek z Arią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ezra na początku był dla mnie fajny, ale bez tego tajemniczego związku wydawał mi się później taki nudny :/

      Usuń
  4. Z dziewczyn Ali i Jenna.
    Ali dlatego, że była jedną wielką niewiadomą. Nie wiedzieliśmy czy żyje, nie weidzieliśmy czy to nie ona jest A, nie wiedzieliśmy czy naprawdę lubiła kłamczuchy. Jedna tajemnica. Pozatym była zawsze przed wszystkimi, zawsze miała ostatnie słowo.
    Jenna właściwie była podobna. Też tajemnicza, mówiła tak jakby znała sekrety kłamczuchy. A w swoich ciemnych okularach była lekko przerażająca.
    A męska postać to chyba Ezra. Przystojny, mądry, lubiący czytać i pisać. No i przez zakazany związek z Arią

    OdpowiedzUsuń
  5. Z dziewczyn Ali i Jenna.
    Ali dlatego, że była jedną wielką niewiadomą. Nie wiedzieliśmy czy żyje, nie weidzieliśmy czy to nie ona jest A, nie wiedzieliśmy czy naprawdę lubiła kłamczuchy. Jedna tajemnica. Pozatym była zawsze przed wszystkimi, zawsze miała ostatnie słowo.
    Jenna właściwie była podobna. Też tajemnicza, mówiła tak jakby znała sekrety kłamczuchy. A w swoich ciemnych okularach była lekko przerażająca.
    A męska postać to chyba Ezra. Przystojny, mądry, lubiący czytać i pisać. No i przez zakazany związek z Arią

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczynę Spencer a chłopak Toby <3 i tak nadal jest :DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem tak niestabilna jeśli chodzi o ulubione postaci, że masakra haha

      Usuń
  7. Ja również na początku najbardziej polubiłam Spencer i w sumie darzę ją największą sympatią do dzisiaj. Podobało mi się jej poczucie humoru, kochałam jej sarkastyczne docinki. Mimo tego, że była z dobrego domu, ułożona, inteligentna, to skrywała wiele tajemnic.
    Jeśli chodzi o męską to Wren. Bardzo shippowałam go ze Spencer. Te czasy jednak już minęły i przestał być moją ulubioną postacią męską, jak i nie wyobrażam go sobie teraz przy boku Spencer. Ale podobał mi się jego charakter. Kochałam scenę, w której przyszedł wtedy w nocy do domu Spencer.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kiedyś lubiłam Wrena, jego postać zawsze mnie ciekawiła, wydawał się taki uroczy, ale podejrzany ;P

      Usuń