Jak dla mnie, odcinek 6x16 był
jednym z nudniejszych odcinków, może dlatego tak długo zwlekałam z napisaniem
tego postu. Ciekawych zapraszam do rozwinięcia :)
Postać odcinka
Caleb. Wszędzie było go pełno.
Najpierw pomógł w sprawdzeniu telefonu Yvonne. Później te groźby w stronę Mony.
Ogólnie przyjemnie mi się na niego i jego czyny patrzyło w tym odcinku :)
Team odcinka
Aria i Hanna. Ani chwili nie
zastanawiały się nad tym, żeby powstrzymać „intruza”. Po prostu ruszyły do boju
i rzuciły się na podejrzanego człowieka, myśląc, ze to Sara. Nareszcie coś
robią, zamiast stać i się przyglądać :D
Para odcinka
Postawię tu ponownie na Spaleb. To jak się dogadują, to jak czule się do
siebie odnoszą i rozmawiają o problemach... Rozczula mnie, jak Caleb dba o
Spencer i troszczy się o jej bezpieczeństwo i dobre samopoczucie :)
Denerwujący bohater
Alison. Rozumiem, że jest w żałobie
(chociaż jej ciuchy na to nie wskazują), ale jej postać już mnie nudzi. Te
ciągłe granie cierpiącej i skrzywdzonej.. No proszę…
Ulubiona scena
Scena Caleba i Mony w windzie.
Caleb, w obronie m.in. Spencer, groził Monie. Dowiedzieliśmy się też czegoś
nowego na temat ich znajomości :)
Najzabawniejszy moment
Nic takiego nie było. A szkoda..
Cały odcinek był raczej smutny i było w nim za mało akcji.
Najstraszniejszy moment
Najstraszniejszego momentu również
nie było.. Można ewentualnie podpiąć tutaj moment, w którym Hanna i Aria
rzuciły się na "Sarę", by ją powstrzymać :) W końcu mógł to być ktoś
niebezpieczny, a nie Emily...
Najsmutniejszy moment
Flashback z Haleb. Widać, jak już
się nie mogli dogadać. Pragnęli niestety czegoś innego i coraz bardziej
oddalali się od siebie.
Największe rozczarowanie
Tajemniczy korytarz w Radley.
Czekałam na odcinek, by dowiedzieć się co kryje się za dziurą w pokoju Sary i
co? Nic nadzwyczajnego. Nic strasznego, nic zadziwiającego...
Najlepszy cytat
„Sekrety ponownie stają się
toksyczne.” Brawo Aria!
Chociaż jedna z Kłamczuch widzi, że popełniają stare błędy.
Podejrzany odcinka / Największa
zagadka
Melissa i jej popsuta walizka. Co Melissa ma wspólnego
z morderstwem Charlotte? Czy zna jej zabójcę?
Chciałabym wyróżnić w tym odcinku Monę. Sprawia
wrażenie osoby, która bardzo dużo wie :) Mam nadzieję, że dopiero się rozkręca
i już niedługo zobaczymy więcej scen z jej udziałem :) Ona może jeszcze sporo
namieszać :)
Mnie najbardziej rozśmieszył tekst Hanny : "Emily, przepraszam, że złapałam Cię za cycka" hahaha ;D
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że dowiadujemy się czegoś nowego o Monie i Calebie. Chodziło Ci wspomnienie pocałunku tej dwójki? ;)
OdpowiedzUsuńoni już się całowali dawno temu :D Ale ja uważam, że ta scena była co najmniej dziwna. Po co wywlekać coś takiego po tylu latach? Coś musiało się wydarzyć jeszcze między nimi! Bo coś tu jest nie tak! Widzieliście ten uśmieszek Caleba, po tym jak Mona o to zapytała?! Jakby się podjarał tym, to jakaś świeża sprawa musi być
Usuńkiedy niby sie calowali?
UsuńW 2. sezonie, kiedy klamczuchy, Caleb i Mona mieli nakryc A, i udowodnic ze to Melissa, wiec Caleb i Mona sie calowali w samochodzie zeby nakryc Melisse ale jak wiemy to nie ona byla A
UsuńWedlug mnie odcinek byl baaardzo ciekawy a ty skomentowalas go tak jakby to byla jakas żenada... albo mam wrazenie czytajac tego posta ze oczekujesz jakby ten serial po ujawnieniu A musial byc jakims idealem, cudem i nie wiem czym jeszcze... Mowisz ze bylo w tym odcinku za malo akcji i wgl. LUDZIE! Zbyt wiele oczekujecie. Po prostu ten post to masakra same negatywne komentarze i az nie chce się go czytac! (to jest moje zdanie o tym poscie) /ivy
OdpowiedzUsuńHahahaha, jesteś głupia xD Nie umiesz czytać, ja widzę tutaj więcej pozytywnych opinii niż negatywnych, ale cóż. Jak ma się okres i jest się negatywnie nastawionym to trudno. Radź sobie z tym.
UsuńIvy, moim zadaniem nie jest wysławianie i czczenie serialu tylko napisanie swojej opinii, która w tym wypadku składała się z komentarzy pozytywnych i niestety również negatywnych.
UsuńUważam, że każdy odcinek ma swoje wady i zalety. W tym było mniej akcji niż zwykle, ale za to dostaliśmy dużo czułych i wzruszających scen oraz kilka ciekawych wskazówek :) Tych pozytywów w mojej wypowiedzi już nie zauważyłaś, szkoda.