Wczoraj Shay zagrała w grę ''Two Truths and a Pretty Little Lie'', zrobiła kilka zdjęć i udzieliła obszernego wywiadu dla Teen Vogue! Zapraszam do przeczytania rozmowy, którą przetłumaczyłam i do obejrzenia tej krótkiej sesji, oraz filmiku :)
Wywiad nie jest tłumaczony dosłownie. Dziękuję mojej przyjaciółce za pomoc przy pracy nad tym teksem.
Teen Vogue: Ostatnim razem, kiedy widzieliśmy Kłamczuchy, był to ten sam okres czasu, co reszta serii. Teraz mamy przeskok o 5 lat - jak się czujesz grając swoją postać z taką różnicą wieku i czasu?
Shay Mitchell: Jestem podekscytowana, ponieważ mamy szanse zagrać kogoś zbliżonego do naszego wieku, co zawsze jest świetne i myślę, że jesteśmy winni naszym fanom ten przeskok do momentu, w którym są oni sami. Dziewczyny, które zaczęły oglądać nasz serial 6 lat temu, one wszystkie dorosły i przeszły przez dużo poważnych spraw, więc myślę, że dobrą decyzją było zrobienie tego samego z naszymi postaciami.
TV: Jaka była reakcja fanów, kiedy serial powrócił?
SM: To było chore. Wszyscy zgadzamy się z tym, że mamy najlepszych fanów. Są niesamowici i właśnie dlatego tak bardzo lubię czytać te wszystkie tweety. Naprawdę udało nam się wypromować nasze social media, dzięki tweetowaniu podczas transmisji show. Kiedy tylko mogę oglądam odcinek na żywo i komentuję na bieżąco.
TV: Co najbardziej lubisz w graniu Emily?
SM: Ona jest tak bardzo silną postacią. Widzę jak dojrzała od odcinka pilotażowego. Emanuje tak dużą pewnością siebie i nie boi się być tym, kim naprawdę jest. Kocham tą autentyczność, którą zdobyła w ostatnich latach - wcześniej nie zawsze taka była. Myślę też, że jest tą lojalną i naprawdę wytrzymałą osobą, przyjaciółką i człowiekiem. Lubię te cechy we wszystkich, a możliwość grania kogoś, kto nie jest podłą dziewczyną, czy coś takiego, jest fajna.
TV: Serial był niejednokrotnie nagradzany za właściwe ukazanie osób ze środowiska LGBT. Jak czujesz się z odpowiedzialnością przedstawienia Emily w autentyczny sposób?
SM: Nie chcę by była stereotypowa. Nie chcę, żeby ktoś patrząc na plakat mógł powiedzieć: "Tak, to lesbijka". Myślę, że istnieje tyle stereotypów na ten temat, że kiedy je łamię i mówię o nich, to jest to dla mnie coś ważnego. Kocham granie Emily i nie chciałabym wcielać się w żadną inną postać.
TM: Czy brałaś pod uwagę jakieś inne role podczas twojego pierwszego przesłuchania?
SM: Na początku Spencer, ale nie ma nikogo, kto zagrałby ją lepiej od Troian. Każda z dziewczyn wciela się w swój charakter bardzo dobrze. Nie zrozumcie mnie źle, były momenty, w których marzyłam, żeby zamienić się ubraniami z Hanną. Kocham zabawy z modą, ale myślę, że powinnam postępować w imię racji Emily i mówić o problematyce środowiska LGBT. Uwielbiam, kiedy mogę wcielać się w tą rolę.
TM: Jak twoi fani zareagowali na Emily i tą część jej życia?
SM: Właściwie to było naprawdę niezwykłe. Ludzie zawsze pytali: ''Dostajesz negatywne komentarze?''. Myślę, że mogłabym zliczyć je na palcach jednej ręki. Wszystko zawsze było bardzo pozytywne.
Zawsze lubiłam podpisywać się na magazynach, czy książkach i spotykać moich fanów. Pamiętam ich; zobaczę "ich" sprzed roku i oni wrócą. Ostatnim razem, kiedy byłam w trasie promującej moją książkę, dziewczyna powiedziała mi: "Rok temu powiedziałam rodzicom, że jestem lesbijką''. Pamiętam jak mi to powiedziała i przedstawiła swoją dziewczynę. Uważałam, że to słodkie. To powszechne, by mieć w obsadę serialu, w której nie wszystkie postacie są hetero. Tak powinno być. Myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku i coraz więcej ludzi zaczyna o tym mówić.
TV: Jak czujesz się ponownie będąc z resztą ekipy?
SM: Świetnie. Nawet po zobaczeniu ich na ''People's Choice Awards'' i konferencjach prasowych w Nowym Yorku, miło było się tak spotkać. To będzie najcięższa część, kiedy serial się skończy i zostanie powiedzenie ''żegnaj' całej obsadzie i załodze. Mieliśmy wielkie szczęście. Dla mnie, dla której jest to pierwszy serial i dla nas, bo tworzymy go od sześciu, czy siedmiu lat, czy ile tam będzie trwać, bez żadnych dramatów, to jest fantastyczne. Jesteśmy razem, ale cóż, niestety nie widzicie tego wszystkiego. My naprawdę się wspieramy.
TV: PLL naprawdę pomogło rozszerzyć koncepcje serialu skupiającego się wokół kobiet i pokazało, jak powinny wyglądać role kobiety i dziewczyny.
SM: Dokładnie, kocham fakt, że nie nastawia on dziewczyn przeciwko sobie tak, jak duża część innych seriali z dużą częścią żeńskiej obsady. Uważam, że to świetnie, że możemy pokazać, że można mieć dziewczynę bez rywalizacji, dramatów i zazdrości. Na serio uważam, że powinniśmy się nawzajem wspierać, ponieważ to trudne. To wystarczająco ciężkie wyzwanie, by w tym świecie być dziewczyną bez zbędnych dramatów i presji ze strony innych kobiet. Musimy złapać się za ręce i przejść przez to razem. Mam nadzieję, że uda nam się zobaczyć tego więcej
TV: Masz najlepsze wspomnienie z planu?
SM: Myślę, że będzie to kiedy Ashley zaskoczyła mnie w moje urodziny i zatańczyła do Beyoncé w swoim grubym kombinezonie. Sprawiła, że tak bardzo się śmiałam. Jest moją siostrzyczką.
TV: Czy sekrety dotyczące nadchodzących odcinków są dla ciebie ciężarem?
SM: Wydaję mi się, że wywiady są najcięższe. Musisz być bardzo kreatywny, jeśli chcesz dobrze zbyć temat. Nie jest łatwo powiedzieć: ''Przepraszam, ale nie powiem Ci'' tak mnóstwo razy. Jest tak wiele rzeczy, które zdarzą się w tym sezonie i chciałabym powiedzieć o tym moim przyjaciołom, rodzinie, mamie.. Jestem jak: ''Mamo, naprawdę nie mogę Ci powiedzieć!''.
TV: Chodzą pogłoski dotyczące zakończenia show, zaczęłaś już rozglądać się za innymi projektami?
SM: Jest masa rzeczy, które chciałabym robić. Mam w domu ogromną tablicę ze wszystkimi pomysłami na to, jak zacząć coś nowego. Byłam podekscytowana, że udało mi się odhaczyć udział w ''Mother's Day''. To jest bardzo zabawne, odgrywam tam kompletnie inną postać. Dla mnie to zawsze bardzo ważne, aby spełniać swoje pasje, nieważne jakie są. Jeśli jutro zdecydowałabym, że chcę zostać piosenkarką, ponieważ to moja pasja, to prawdopodobnie był to zrobiła i wypuściła album. Musicie podążać za głosem swojego serca, jeśli prowadzi Was do takich rzeczy. Nieważne co to jest, zawsze daję z siebie wszystko. Musicie robić wszystko co chcecie, w czasie tego jednego życia, które macie.
TV: Czy to twój sposób na powiedzenie, że wydasz album?
SM: [śmiech] Nie, zdecydowanie nie wydam albumu. Chcę powiedzieć, że nigdy nie powiem ''nigdy'', ale póki co nie planuję wydawać albumu. Właściwie chciałabym nagrać tylko muzyczne video. Będę Shay Butta, to moje raperskie imię.
TV: Rozmawiałaś z Marlene o tym, czy jest możliwość na film?
SM: Wydaję mi się, że byłoby to świetne zakończenie. Sex and the City.. Kochałam ten film. Myślę, że byłoby bardzo zabawnie nakręcić to gdzieś indziej i sądzę, że byłoby to naprawdę dobrym sposobem na zakończenie. Sądzę, że wszyscy fani naprawdę by to polubili i wyruszylibyśmy w światową trasę. Mamy tak dużo wspaniałych fanów na całym świecie i byłoby super powiedzieć im ''hej''.
TV: Masz wymarzoną rolę w filmie, czy serialu, którą chciałabyś zagrać?
SM: Dziewczynę Bonda. Albo panią Bond. Kocham filmy akcji i uwielbiam wyczyny kaskaderskie. Nie pozwalają mi robić ich w serialu tak dużo, ale kocham to. Więc Bond, Fast&Furious, Mission Impossible.. Chciałabym zagrać silną kobietę w obcasach, która kopie po tyłkach. Jest mi najlepiej w obcasach. Potrafię biegać w nich szybciej, niż w płaskich butach.
Co sądzicie o wywiadzie? Mi bardzo spodobało się to, jak Shay nazwała Ashley swoją siostrzyczką ;)
A jak podobają Wam się zdjęcia? Według mnie dziewczyna wygląda przepięknie!
Nowe promo. A więc Spaleb to prawda... :C
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=3DtPyrpGkAU