Aria
Ta
dziewczyna jest dobrą kłamczuchą i w zawodach na kłamstwa mogłaby
mierzyć się ze Spencer. Uwielbiam w niej to jak silna, a zarazem słaba
potrafi być. Wydaje się być spokojną, miłą duszyczką, jednak łatwo jest
to zmienić. Kiedy coś nie idzie po jej myśli staje się wulkanem, który w
każdej chwili może wybuchnąć. A lawa spowoduje wiele zniszczeń, które
potem trudno będzie naprawić.
Czy
tylko ja się świetnie bawię widząc jej rozterki miłosne? Czuję się jak
na filmie romantycznym, tylko tutaj to ja zdecyduje czy zakończy on się
Happy Endem. Powinna być mi wdzięczna, że nie wyjawiłem jeszcze prawdy
policji na temat Shany i nie raz chroniłem jej związek.
Dziwi
mnie to, że nawet bez mojej pomocy potrafi wpakować się w problemy.
Podejmuje złe decyzje, a potem dziwi się dlaczego idzie na dno. Uważa,
że to moja wina, ale może w końcu warto spojrzeć prawdzie w oczy -twoją
kotwicą nie jestem ja, lecz twoje sekrety -A.
Sometimes the villain win.
Sometimes
Swietnie! ❤️ uwielbiam Arie :D
OdpowiedzUsuńTak wgl to zastanawia mnie czy to ty piszesz to wszystko zdaniem A czy to kuz jest napisane przez PLL czy jak to jest??,
Dziękuje! Ja również kocham Arie i zdaniem A pisze ja sama :)
OdpowiedzUsuńMasz talent
OdpowiedzUsuń