wtorek, 17 marca 2015

Coraz bliżej tożsamości A, czy to tylko trick scenarzystów?

Cześć Pll-maniacy i maniaczki!

[SPOILERY]

Dzisiaj zapraszam Was na moją opinię na temat ujawnienia tożsamości -A. Myślę, że każdy z nas nie jest niczego pewny. Muszę przyznać, że doprowadza mnie to do szaleństwa, ponieważ niedługo mamy się dowiedzieć, kto jest Big A, albo dostaniemy taką wskazówkę, która nam wskaże na tą osobę.

Zapraszam do czytania! :-)


W ostatnim odcinku trochę się wyjaśniło (albo bardziej pogmatwało). Jedna osoba została pokazana nam bliżej. Kto to? Andrew Campbell. Najpierw komentarz o Monie, a potem to śledzenie dziewczyn pod domem Vanderwaal. Znaleźć można tyyle i jeszcze więcej wskazówek np. na jego bycie Varjakie'm.




                                                                      źródło

   Marlene wspominała, że te trzy ostatnie odcinki 5-go sezonu będą przełomowe i w nich już będą duże wskazówki na temat -A. Niestety wiemy też, że twórcy uwielbiają nas wprowadzać w błąd i robić ze złych ludzi dobrych albo na odwrót. Dlatego też nie sądzę, że Andrew stoi za całym złem w Rosewood. Scenarzyści próbują zwrócić naszą uwagę na niego podczas, gdy(możliwie) Big A jest nam pokazane i spostrzegawczy mogą odkryć kto nim jest.

Spotkałam się jednak z opiniami, że może Andrew jest Big A. Moim zdaniem jeżeli jest zły, to po prostu jest podpięty pod A-team. Zajmuje się "brudną robotą". Podeprzeć mogę to tym, że jeżeli ujawnienie ma być takie spektakularne, to niemożliwe, żeby już teraz zostało nam to po prostu dane.


Przed chwilą skończyłam oglądać filmik Shay. Powiedziała w nim, że nie wie, kto jest A i jeszcze nie dowiedziała się, ze scenariusza. Świadczyć to może o tym, że raczej bez owijania w bawełnę nie dowiemy się, kto jest Big A w 5x25. O ile pamiętam aktorzy skończyli już nagrywać 5 sezon i niedługo zaczynają 6-ty.


Spójrzcie na to zdjęcie. Kiedy zaczęłam je analizować od razu przyszło mi do głowy słowo "trick". Marlene dodała je na instagram i jedna rzecz jest dość dziwna.


Aria całuję osobę ubraną na czarno. W tej scenie występował Ezra. Czy jest to wskazanie na niego, czy może wskazówka, że Aria jest blisko z -A? A może przenośnia "całuje się z wrogiem" - jest po złej stronie?


                                                                          źródło

To się powoli zamienia w teorię, ale nie o to mi chodzi. Czy dla Was też było dziwne to, co powiedziała Aria? Moim zdaniem to było trochę "psychiczne". I ten uśmiech. Kojarzy mi się z Moną z Radley.

Co sądzicie? Już wiemy o A, czy może twórcy nas zwodzą?
I jeszcze jedno pytanie - chcecie może posty z filmikami Shay? Tłumaczenie i opinia? Mitchell jest teraz coraz bardziej popularną youtuberką :-)

xoxo

6 komentarzy:

  1. oczywiscie,ze chcemy. Shay jest boska!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już się nie mogę doczekać finału! Od dawna mam wrażenie że Aria jest w coś wmieszana...
    A pomysł z filmikami Shay jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, proszę każdego by przetłumaczył mi filmiki Shay i nic... będę ci na prawdę wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja myślę, że Aria nie jest A. Została aresztowana, a A ma porwać dziewczyny w kolejnym odcinku.

    OdpowiedzUsuń
  5. A, je porwie i zabieze do wielkiego domku dla lalek !!!

    OdpowiedzUsuń