Kto zabił Monę?- teoria

Od odcinka finałowego każdy zadaje sobie jedno pytanie: "Kto zabił Monę?". Pojawiło się już sporo teorii na ten temat. Większość z nich dotyczyła Alison. Ja jednak chciałabym podzielić się z Wami moją osobistą teorią. Jesteście ciekawi? Zapraszam!




Oprócz teorii na temat tego, kto zabił Monę pojawiły się również teorie na temat tego ile osób było w domu Mony. Niektórzy twierdzili, że były dwie osoby w czarnych bluzach i blond włosach. Wywnioskowano to z faktu, iż w jednym ujęciu blond włosa osoba miała długie, kręcone włosy, a w następnym ujęciu miała średniej długości proste. Od razu padły oskarżenia na Cece i Alison. Ale co jeśli to nie były one?

Gdyby nie fakt, że włosy nieco różniły się od siebie, nikt by się nie domyślił, że były tam dwie osoby. Zupełnie jakby były bliźniaczkami...
Nie zamierzam tu wysuwać żadnych bliźniaczych teorii, skoro przecież mamy już w naszym serialu bliźniaczki. Nawet ich imiona brzmią podobnie... Domyślacie się już o kogo mi chodzi?
Cindy i Mindy!

Ale dlaczego? No właśnie, przecież jeszcze niedawno współpracowały z Moną. Dlaczego teraz miałyby ją zabić?

"Wystarczyło, że powiedziałam im przepraszam, a one już chciały siedzieć ze mną na lunchu."- tak Alison wypowiada się o bliźniaczkach w kościele w obecności Mony.

Wnioskując z tej wypowiedzi, możemy domyślić się, że naprawdę niewiele potrzeba, aby Cindy i Mindy przeszły na stronę Alison.

Ok, ale to jeszcze nie znaczy, że zaczęły z nią współpracować. To prawda, ale nie zapominajmy o jednym, bardzo istotnym szczególe. W odcinku finałowym Pagie przyłapała Alison na tym, jak wsiadała do samochodu Cindy i Mindy. Raczej mało prawdopodobne jest to, że zrobiłaby to, gdyby wciąż stały po stronie Mony.

Pamiętajmy, że Cece wyjechała przecież jako Vivian. Po co miałaby wracać? A Alison? Skoro zabiła Monę to dlaczego była by na tyle głupia, aby później pojawić się na miejscu zbrodni?

Pewnie zastanawia Was, dlaczego akurat Cindy i Mindy? Cóż, prawdę mówiąc sama nie wiem. To jest moja osobista teoria, nie przeczytałam jej nigdzie, po prostu zrodziła się w mojej głowie tak nagle, że zapragnęłam się nią z Wami podzielić. Być może nie zgadzacie się z moją teorią, ale przecież trzeba rozważyć wszystkie możliwości, prawda?

A Wy co sądzicie o tej teorii?

/Ash