Dziś przychodzę do was z wrażeniami z dwóch ostatnich odcinków - Run Ali, Run oraz The Silence of E. Lamb. Wiem że odcinek 5x06 swoja premierę miał 15.07 ale miałam gości i nie dałam rady napisać nic nowego.
Zapraszam do rozwinięcia :)
Zacznijmy od 5x06 - Run Ali, Run
W tym odcinku nareszcie wróciło A! Wraca stare dobre PLL.
Z sms-ami, końcówkami. Zastanawia mnie kim jest Czarna Wdowa?
Czyżby jest Big A? Całkiem możliwe ale to zbyt oczywiste a w PLL wszystko co oczywiste
ma nam zrobić wodę z mózgu :D
Coś co mnie zasmuciło to rozstanie rodziców Spencer.
Czy w tym serialu nie może być normalna pełna rodzina?
Najpierw rodzina Hanny się rozpadła, potem Arii, teraz Spencer
Emily następna?
Rodzina Alison rozpadła się chyba po jej zaginięciu/"śmierci".
Czy naprawdę w tym show nie może być normalnej rodziny -_-
Zastanawia mnie detektyw Tanner. Coś bardzo węszy tu i ówdzie.
Najpierw była u Ezry...potem u Ali.
Swoją drogą rozbawiło mnie to jak zobaczyła kurtkę i torebkę na stolę u Ezry. :D
Lub te pytania co zadawała Ali - czy ona podejrzewa że dziewczyny kłamały?
Ali chciała wyjechać - w sumie mi to by pasowało.
Jakoś wolałam ją jak była zaginiona.
Niby żałuję tego co robiła ale jednak nie - jak ja jej nie trawie !
Nie dziwie się Hannie ze chciała jej pomóc, przez Ali wraca do złych nałogów.
A zaatakowało Ali!
wow to było coś! Ten moment trzymał w napięciu.
Ali uratowała oczywiście Emily! Bo któż by inny.
Zirytowało mnie jedno w tej scenie. Kiedy Em była twarzą w twarz z A.
Przecież mogła mu/jej ściągnąć maskę!
Zamiast rękami szukać ksiażki by uderzyć nią A mogła pomachać ręką i tada!
Znamy tożsamość A. - ale nie bo po co.
Przejdźmy do sms-a który potem Ali dostała od A.
Ali nie może wyjechać bo umrze.
Tylko czemu? Co tak naprawdę A chcę od Ali i dziewczyn?
Co jest gorszę od śmierci?
Hanna i Caleb zaczynają znowu spędzać razem czas - szkoda ze przy tym piją.
Ezria
Aria po rozmowie ze Spencer uświadomiła Ezrze że ich wspólna noc była pomyłką.
Ale czy na pewno? Aria w końcu wyznała mu że tęskni za nimi.
Mam nadzieję że nie skończy się tylko na ich wspólnej pracy a już wkrótce zobaczymy ich znowu jako parę :3
Czas na 5x07 - The Silence of E. Lamb
Naprawdę stare dobre PLL wróciło!
Bo ten odcinek był równie rewelacyjny co 5x05 i 5x06 !
W poprzednim odcinku zobaczyliśmy pierwszy rysunek Bethany.
Jak wiemy była na nim Jessica.
Jej rysunki były ciekawe ale i lekko przerażające.
Czy tylko ja zauważyłam ze na jednym z rysunków mogła być mama Tobiego?
Czy to Bethany ją zepchnęła? A może widziała to?
Mam nadzieję że cała sprawa z Bethany szybko się rozwiąże.
Ta Rhonda - ona mnie momentami przeraża.
To jak się zachowuje jak patrzy na Arie aż ciary przechodzą po człowieku.
Kiedy Spencer przyszła do Ezry po sprzęt to aż ja byłam zdziwiona że tyle tego ma :o
Rozczuliło mnie to ze martwił się o Arię - że jest sama w Radley.
Tranna - czy ta scena pod szkołą oznaczała rozstanie?
Nie było nic powiedziane wprost :/
Choć ja od początku uważałam ze w tym związku miłości nie ma
ale nie chciałam by Travis był zraniony. :/
Haleb - pocałowali się ! :D
Lubiłam ich jako parę.
Szkolna gwiazda i obdartus xd
Szkoda tylko że ich wspólny czas poświęcają piciu!
Kolejna końcówka z A.
A przechwyciło pocztę :o
Oba odcinki były genialne!
Mało Ezrii jak dla mnie a zwłaszcza w 5x07
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz